piątek, 30 maja 2014

Nie dla kazdego wielka milosc cz.2

Wtedy wyjasnil jej ukradkowe spojrzenia pomiedzy nim a kolegami i to co wczoraj odkryli. Lee wiedziala ze Karolina nie czula do niego nic z wyjatkiem przyjazni ale nie umiala jemu tego przetlumaczyc. Kiedy wrocili Karolina widzac wszystkich spojrzenia na sobie nie czyla sie tak komfortowo jak wczoraj. Po wymianie krotkich wiadomosci z Lee zgodzily sie pojsc do lasku zalatwic potrzebe i pogadac o tym.

Kiedy odeszly od chlopakow na bezpieczna odleglosc Lee zaczela tlumaczyc wszystko powoli. Bala sie ze kolezanka zrobi cos glupiego i nieodpowiedzialnego. Kiedy Karolina wysluchala wszystkiego co miala jej do powiedzienia  kolezanka napierw ja to rozsmieszylo a pozniej zezloscilo.

Wytlumaczyla wszystko cierpliwie swojej przyjaciolce i oczekiwala zrozumienia dla jej slow i decyzji. Przyjaciolka zrozumiala ja w pelni jej slow. Kiedy wrocily do chlopakow Karolina sie do nich zdystansowala. Siadla na lawce znacznie oddalonej od nich i zaczela sluchac muzyki znacznie glosniej niz zwykle i pisala cos w telefonie.

Byla zla i zdolowana. Nie chciala ich towarzystwa ale nie mogla tez wstac i po prostu pojsc. Czekala na rozwoj sytuacji. Jednak nic takiego sie nie stalo. Poczula sie jeszcze gorzej. To bylo nie do zniesienia. Napisala do Lee ze idzie bo rodzina do niej napisala i ze zaraz ma sie stawic. Po tej wiadomosci wszyscy znalezli pretekst zeby pojsc do domu. Pozegnali sie i wszyscy poszli do domu. Karolina byla tak smutna ze nie mogla myslec o niczym innym.

Nastepnego dnia jednak wszystko znowu wrocilo do normy jednak ona zatrzymala do nich dystans. Nie mogla sie zmusic zeby zaufac im tak jak przedtem. Stwierdzila ze jest jeszcze za wczesnie. 


---------------------------------------------------------------------------------

Po wiecej informacji na temat tej opowiesci mozecie pisac na gg na numer 33198853. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz